Gdynia-miasto kantorów

Gdynia to jedno z najsłynniejszych miast portowych w Polsce. Oprócz pięknej architektury, zabytków, świeżych smażonych ryb prosto z Bałtyku ta malownicza miejscowość ma do zaoferowania m. in. wycieczki promem na drugą stronę Morza Batyckiego, czyli Szwecji. Skoro już planujemy mały zagraniczny wypad, spędzając wakacje na Polskich plażach, należałoby pomyśleć o zapasach gotówki, dzięki której po opuszczeniu statku będziemy mogli zakupić wyczekane przez rodzinę pamiątki, czy spróbować szwedzkich specjałów.

Tutaj z pomocą przychodzi stary, dobrze znany wszystkim punkt wymiany walut, czyli kantor morski – Gdynia jest miastem, w którym, aż roi się od tego typu usług. Jest tam nawet ulica, której prawdziwa nazwa została przez mieszkańców zastąpiona mianem „Kantorowej”. Droga imienia Antoniego Abrahama praktycznie nikomu nie jest znana z nazwy widocznej na mapach miejskich. Dzieje się, tak pomimo tego, że sam Abraham był dla Gdyni postacią bardzo istotną. Wszystko za sprawą kantorów, które opanowały lokal za lokalem na wspomnianej wyżej ulicy. Dlatego Gdańszczanie, gdy chcą wymienić pieniądze, udają się na ulice, którą samozwańczo ochrzcili „Kantorową”. Nic dziwnego skoro punktów wymiany walut można znaleźć tam aż 21. Za taki stan rzeczy odpowiada ustawa, która weszła w życie w Gdańsku. Według tamtejszego prawa punkty wymiany nie mogły się znajdować w mniejszej odległości niż 400 m od siebie. Dlatego właśnie przedsiębiorcy na stałe osiedlili się w Gdyni.

Właściciele lokali na tej ulicy prześcigają się więc w zdobywaniu klientów, obdarowując ich, a to czekoladą, a to cukierkami. Kiedyś przed erą Internetu kursy były tam raczej stałe, dziś tak jak wszędzie zmieniają się kilka razy w ciągu dnia.